about summary refs log tree commit diff
diff options
context:
space:
mode:
authorPatryk Niedźwiedziński <pniedzwiedzinski19@gmail.com>2021-08-03 22:49:24 +0200
committerPatryk Niedźwiedziński <pniedzwiedzinski19@gmail.com>2021-08-03 22:49:24 +0200
commit38c47ba866de26fc3fd26fb5e19345e90a77f51d (patch)
treea2bec8f8db5a86a613db3aa356951b11c8f6f079
parent3c62a1fe1a916498c559ee6650d307454dc0e88f (diff)
downloadspiewnik-trakt-38c47ba866de26fc3fd26fb5e19345e90a77f51d.tar.gz
spiewnik-trakt-38c47ba866de26fc3fd26fb5e19345e90a77f51d.zip
Update playlisty
-rw-r--r--piosenki/ballada-o-krzyzowcu.txt36
-rw-r--r--piosenki/bolero.txt35
-rw-r--r--piosenki/dalej-wesolo.txt25
-rw-r--r--piosenki/droga-do-rio.txt58
-rw-r--r--piosenki/dym-jalowca.txt25
-rw-r--r--piosenki/dzis-pozno-pojde-spac.txt51
-rw-r--r--piosenki/jesien-idzie.txt31
-rw-r--r--piosenki/krajka.txt27
-rw-r--r--piosenki/oblawa-ojczyzna.txt68
-rw-r--r--piosenki/palacyk-michla.txt37
-rw-r--r--piosenki/w-naszym-niebie.txt40
-rw-r--r--piosenki/wiklina.txt (renamed from piosenki/4-wiklina.txt)0
12 files changed, 157 insertions, 276 deletions
diff --git a/piosenki/ballada-o-krzyzowcu.txt b/piosenki/ballada-o-krzyzowcu.txt
deleted file mode 100644
index 65fbf9e..0000000
--- a/piosenki/ballada-o-krzyzowcu.txt
+++ /dev/null
@@ -1,36 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Ballada o Krzyżowcu"
-
-Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia | e
-Dokąd pędzisz w stal odziany | A
-Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali | C
-Jeruzalem białe ściany. | D
-Pewnie myślisz, że w świątyni
-Zniewolony Pan twój czeka
-Abyś przyszedł go ocalić,
-Abyś przyszedł doń z daleka.
-
-Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia
-Byłem dzisiaj w Jeruzalem,
-Przemierzałem puste sale
-Pana swego nie widziałem
-Pan opuścił Święte Miasto
-Przed minutą, przed godziną,
-W chłodnym gaju na pustyni
-Z Mahometem pije wino.
-
-Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia
-Chcesz oblegać Jeruzalem
-Strzegą go wysokie wieże
-Strzegą go mahometanie
-Pan opuścił Święte Miasto
-Na nic poświęcenie twoje
-Po co niszczyć białe wieże
-Po co ludzi niepokoić
-
-Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia,
-Porzuć walkę niepotrzebną
-Porzuć miecz i włócznię swoją
-I jedź ze mną, i jedź ze mną
-Bo, gdy szlakiem ku północy
-Podążają hufce ludne
-Ja podnoszę dumnie głowę, I odjeżdżam na południe.
diff --git a/piosenki/bolero.txt b/piosenki/bolero.txt
deleted file mode 100644
index dd9a51d..0000000
--- a/piosenki/bolero.txt
+++ /dev/null
@@ -1,35 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Bolero"
-
-W małym miasteczku | a
-Gdzieś na krańcach Hiszpanii | G
-Stary krawiec Augusto | F
-Szył bolera najtaniej | E
-I czy pan był bogaty
-czy pan biedny czy kmieć
-Każdy takie bolero
-Chciał mieć
-
-        To bolero | a
-        Dla bogatych cavaleros | G
-        W tym bolero będziesz senor | F
-        Prezentował się jak struś | E
-        Na bolero cavaleros ty się skuś | F E
-
-        Jakie chcesz pan bolero
-        Białe, czarne czy różowe
-        Zapinane od przodu
-        Czy wkładane przez głowę
-        Z przodu czarne guziki
-        Z tyłu patka czy nie
-        Jakie chcesz pan bolero OLE!
-
-Gdy na corridę pójdziesz
-W swe bolero okryty
-Jasny wzrok twój zapuka
-W serce twej seniority
-A gdy ona zemdlona
-Na twe łono bez sił
-Padnie, szepcąc „Amigo!
-Kto to szył?”
-
-        To bolero...
diff --git a/piosenki/dalej-wesolo.txt b/piosenki/dalej-wesolo.txt
deleted file mode 100644
index 67f6055..0000000
--- a/piosenki/dalej-wesolo.txt
+++ /dev/null
@@ -1,25 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Dalej wesoło"
-
-Dalej, wesoło niech popłynie gromki śpiew, | G G7
-Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew, | C G
-Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień- | H7 e
-Wszak słoneczny mamy dzień! | a D7 G
-
-        Tra la la... | G
-        W sercu radość się rozpala. | C G
-        Tra la la... | H7 e
-        Chcemy słońca, chcemy żyć. | a D7 G
-
-Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
-Piosnki gorące, mknące jak kamyki z proc,
-Serca złączone bratnich uczuć cudną grą
-Pozdrowienia ku nam ślą.
-
-        Tra la la...
-
-Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy,
-Prężne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry
-Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal
-Lśniącą słońcem światów dal.
-
-        Tra la la...
diff --git a/piosenki/droga-do-rio.txt b/piosenki/droga-do-rio.txt
deleted file mode 100644
index fc38daa..0000000
--- a/piosenki/droga-do-rio.txt
+++ /dev/null
@@ -1,58 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Droga do Rio"
-
-Pedro na lokomotywę bardzo szybko wsiadł | a
-Włączył parę i hamulec sprawdził jeszcze raz | E7
-Żona dała mu na drogę kur pieczonych sześć
-Bo Pedro na lokomotywie lubił kury jeść
-
-        Piękna jest droga do Rio, | a
-        daleka jest droga do Rio | E7
-        Przez lasy i góry, | d
-        dziękując za kury, | a
-        adios, seniores, adios | E a A7
-
-Jeden gwizdek, drugi gwizdek, potem jeszcze trzy
-Wszystkie okna już otwarte, a zamknięte drzwi
-Pociąg ruszył jak szalony i po szynach mknie
-A Pedro na lokomotywie pierwszą kurę je
-
-        Piękna jest droga...
-
-Ktoś w przedziale na gitarze habanerę gra
-A za oknem mignął kaktus, potem jeszcze dwa
-Pod kaktusem siedzi małpa i przygląda się
-A Pedro na lokomotywie drugą kurę je
-
-        Piękna jest droga...
-
-Manuela jedzie z mężem, który mocno śpi
-A przystojny Don Paolo siedzi vis-a-vis
-Cóż za oczy ma ta bestia, jak latarnie dwie
-A Pedro na lokomotywie trzecią kurę je
-
-        Piękna jest droga...
-
-Jeden tunel, drugi tunel, potem jeszcze dwa
-Don Paolo ślad pomadki już na ustach ma
-Manueli mąż się zbudził i przygląda się
-A Pedro na lokomotywie czwartą kurę je
-
-        Piękna jest droga do Rio, | a
-        daleka jest droga do Rio | E7
-        Przez lasy i góry, | d
-        dziękując za kury, | a
-        adios, seniores, adios | E a A7
-
-Siedzi małpa na kaktusie i przygląda się, | a
-Jak tam czterech oberwańców na mustangach mknie. | E7
-Małpa widząc oberwańców zmyliła im ślad,
-A Pedro na lokomotywie piątą kurę zjadł.
-
-        Piękna jest droga...
-
-Pociąg zbliża się do stacji i już zwalnia bieg,
-Jeszcze tylko wąski tunel, jeszcze stromy brzeg.
-A gdy cały zasapany już na stacje wpadł,
-To Pedro na lokomotywie szóstą kurę jadł.
-
-        Piękna jest droga...
diff --git a/piosenki/dym-jalowca.txt b/piosenki/dym-jalowca.txt
new file mode 100644
index 0000000..18c2930
--- /dev/null
+++ b/piosenki/dym-jalowca.txt
@@ -0,0 +1,25 @@
+.PIOSENKA "Dym jałowca"
+
+Dym jałowca łzy wyciska | D h
+Noc się coraz wyżej wznosi | G A
+Strumień srebrną falą błyska
+Czyjś głos w leśnej ciszy prosi
+
+        Żeby była taka noc, | D fis
+        Kiedy myśli mkną do Boga, | G A
+        Żeby były takie dni, | D h
+        Że przy Nim ciągle jest. | G A
+        Żeby był przy Tobie ktoś,
+        Kogo nie zniechęca droga,
+        Abyś plecak swoich win,
+        Stromą ścieżką umiał nieść.
+
+Ogrzej dłonie przy ognisku,
+Płomień twarz ci zarumieni.
+Usiądziemy razem blisko,
+Jedną myślą połączeni.
+
+Tuż pod szczytem się zatrzymaj,
+Spójrz jak gwiazdy w dół spadają.
+Spójrz jak drży kosodrzewina,
+Góry z tobą wraz wołają.
diff --git a/piosenki/dzis-pozno-pojde-spac.txt b/piosenki/dzis-pozno-pojde-spac.txt
deleted file mode 100644
index ba06253..0000000
--- a/piosenki/dzis-pozno-pojde-spac.txt
+++ /dev/null
@@ -1,51 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Dziś późno pójdę spać"
-
-Dziś późno pójdę spać | a
-Gdy wszyscy będą w łóżkach | d
-Otwarte oczy mam
-A głowa pełna i pusta
-
-I nie wiem o czym myśleć mam
-Żeby mi się przyśnił taki świat,
-W którym się nie boję spać,
-W którym się nie boję spać
-
-Już na mnie idzie tłum
-I depcze wszystko po drodze
-Nie mogę uciec mu
-On też przed sobą nie może
-
-Gwiazd już nie widać, no bo jak
-Kiedy łuna z ziemi bije tak,
-Jak gdyby chciała zalać świat,
-Jak gdyby chciała zalać świat
-
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać | F g C d
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat.
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen... jak świat.
-
-Nie mogę ruszyć w przód
-Nogi sklejone taśmami
-Zaczynam spadać w dół
-Spadam do góry nogami
-
-Myślę sobie - zaraz obudzę się,
-Lecz im bardziej spadam tym bardziej widzę że
-To wszystko chyba nie jest sen
-To wszystko chyba nie jest sen
-
-.bp
-
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać | F g C d
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat.
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen... jak świat.
-
-Aaa    Aa    Aaa | a d f a
-Aa  Aaa  Aa Aaaaaaaa | d C d C
-
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat.
-        Choć nie chcę budzić się, nie umiem spać
-        Świat dziwny jest jak sen, a sen... jak świat.
diff --git a/piosenki/jesien-idzie.txt b/piosenki/jesien-idzie.txt
deleted file mode 100644
index 79c31ae..0000000
--- a/piosenki/jesien-idzie.txt
+++ /dev/null
@@ -1,31 +0,0 @@
-.PIOSENKA "Jesień idzie"
-
-Raz staruszek, spacerując w lesie, | a D7 a D7
-Ujrzał listek przywiędły i blady | a D7 E7
-I pomyślał: - Znowu idzie jesień, | a D7 a D7
-Jesień idzie, nie ma na to rady! | F E7 a D7
-
-I podreptał do chaty po dróżce, | F G C a
-I oznajmił, stanąwszy przed chatą, | F G C a
-Swojej żonie, tak samo staruszce: | F G C a
-- Jesień idzie, nie ma rady na to! | F E7 a D7
-
-A staruszka zmartwiła się szczerze,
-Zamachnęła rękami obiema:
-- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
-Jesień idzie, rady na to nie ma!
-
-Może zrobić się chłodno już jutro
-Lub pojutrze, a może za tydzień
-Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
-Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
-
-A był sierpień. Pogoda prześliczna.
-Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
-Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
-O mającej nastąpić jesieni.
-
-Ale cóż, oni żyli najdłużej.
-Mieli swoje staruszkowie zasady
-I wiedzieli, że prędzej czy później
-Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
diff --git a/piosenki/krajka.txt b/piosenki/krajka.txt
new file mode 100644
index 0000000..0f7a491
--- /dev/null
+++ b/piosenki/krajka.txt
@@ -0,0 +1,27 @@
+.PIOSENKA "Krajka"
+
+Chorałem dzwonków dzień rozkwita, | a E
+jeszcze od rosy rzęsy mokre | a F
+we mgle turkocze pierwsza bryka, | C d
+słońce wyrusza na włóczęgę | a E E7
+
+Drogą pylista drogą polną, | a E
+jak kolorowa panny krajka, | a F
+Słońce się toczy ku stodołom | C d
+będzie tańczyć walca... | a E E7
+
+        A ja mam swoją gitarę, | F G
+        spodnie wytarte i buty stare | C a
+        Wiatry niosą mnie po bezdrożach | d E a (A7)
+
+Zmoknięte skrzypce stroją świerszcze,
+Żuraw się wsparł o cembrowinę
+Wiele nanosi wody jeszcze,
+wielu się ludzi z niej napije
+
+Drogą pylistą drogą polną,
+jak kolorowa panny krajka,
+lato się toczy ku stodołom,
+Będzie tańczyć walca...
+
+        A ja mam...
diff --git a/piosenki/oblawa-ojczyzna.txt b/piosenki/oblawa-ojczyzna.txt
new file mode 100644
index 0000000..d6426dc
--- /dev/null
+++ b/piosenki/oblawa-ojczyzna.txt
@@ -0,0 +1,68 @@
+.PIOSENKA "Obława"
+
+Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał  | a C G C
+I spały młode wilki dwa zupełnie ślepe jeszcze. | F E
+Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał  | a C G C
+Łeb podniósł, warknął groźnie, aż mną szarpnęły dreszcze. |   F E
+Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń -  | a F E a
+Woń, która tłumi wszelki spokój, zrywa wszelkie sny.  | F E
+Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz - Goń!  |   a F E a
+I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy.  | F E
+
+        Obława! Obława! Na młode wilki obława!  | a F G C
+        Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane!  | F E7
+        Krąg w śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!  |         a F G C
+
+Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!  | F E a
+Ten, który rzucił na mnie się niewiele szczęścia miał,
+Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany.
+Gdym teraz, ile w łapach sił, przed siebie prosto rwał,
+Ujrzałem młode wilczki dwa na strzępy rozszarpane.
+Zginęły ślepe, ufne tak puszyste kłębki dwa,
+Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił.
+I zginie także stary wilk, choć życie dobrze zna,
+Bo z trzema naraz walczy psami i z trzech ran naraz krwawi.
+
+        Obława...
+
+Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc,
+Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń.
+A myśliwemu, co mnie dojrzał już się śmieją oczy
+I ręka pewna, niezawodna podnosi w górę broń.
+Rzucam się w bok, na oślep gnam, aż ziemia spod łap tryska.
+I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje.
+Wciąż pędzę, słyszę jak on klnie i krew mi płynie z pyska.
+On strzela po raz drugi! Lecz teraz już pudłuje.
+
+        Obława...
+
+Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las.
+Lecz ile szczęścia miałem w tym, to każdy chyba przyzna.
+Leżałem w śniegu jak nieżywy długi, długi czas,
+Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna.
+Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
+I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie.
+Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy!
+O bracia wilczycy, brońcie się nim wszyscy wyginiecie!
+
+        Obława…
+
+.sp 4
+.PIOSENKA "Ojczyzna"
+
+Kraina brzóz, żeremia bobrów
+Łosi potężny ryk wiatr niesie w dal
+
+Jezior błękit,groza skał to jest ojczyzna ma.
+tidi bum didi bum tidi bum tidi bum
+
+Kiedyś powrócę, zbuduje wigwam
+Gdzie rzeki nurt, urwisty brzeg
+
+Jezior błękit,groza skał to jest ojczyzna ma.
+tidi bum didi bum tidi bum tidi bum
+
+Srebrna toń wody, słońce w dolinach,
+Kiedy zobaczę znów, wierzchołki gór.
+
+Jezior błękit,groza skał to jest ojczyzna ma.
diff --git a/piosenki/palacyk-michla.txt b/piosenki/palacyk-michla.txt
new file mode 100644
index 0000000..a458f9f
--- /dev/null
+++ b/piosenki/palacyk-michla.txt
@@ -0,0 +1,37 @@
+.PIOSENKA "Pałacyk Michla"
+
+Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,  | C
+bronią jej chłopcy od "Parasola",  | G C
+choć na Tygrysy mają visy,  | C
+to Szesnastaki, fajne chłopaki są, hej! | G C G7 C
+
+        Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,  | G G7 C
+        pręż swój młody duch,  | G7
+        Pracując za dwóch.  | C
+        Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,  | G G7 C
+        pręż swój młody duch jak stal.  | G7 C
+
+Każdy chłopaczek chce być ranny,
+sanitariuszki - morowe panny,
+a gdy cię kulka trafi jaka,
+poprosisz pannę, da ci buziaka, hej!
+
+Z tyłu za linią dekowniki,
+intendentura, różne umrzyki,
+gotują zupę, czarną kawę,
+i tym sposobem walczą za sprawę, hej!
+
+Za to dowództwo jest morowe
+i w pierwszej linii nadstawia głowę,
+a najmorowszy przełożony
+to jest nasz Miecio "w kółko golony", hej!
+
+Wiara się bije, wiara śpiewa,
+Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
+różnych sposobów się imają,
+co chwila "szafę" nam posyłają, hej!
+
+Lecz na nic "szafa" i granaty
+za każdym razem dostają baty
+i co dzień się przybliża chwila,
+że zwyciężymy - i do cywila, hej!
diff --git a/piosenki/w-naszym-niebie.txt b/piosenki/w-naszym-niebie.txt
deleted file mode 100644
index fa2221d..0000000
--- a/piosenki/w-naszym-niebie.txt
+++ /dev/null
@@ -1,40 +0,0 @@
-.PIOSENKA "W naszym niebie"
-
-Jeszcze śpisz | cis / h
-Za rzęsami schowana | E / D
-Błękit nieba | A /  G
-Uwięziony w Twoich oczach | fis / e
-Ciepły głos
-Jeszcze w ustach uśpiony
-W Twoich włosach
-Jeszcze śpi wiosenny wiatr
-
-        Jeśli chcesz | A / G
-        Wypuść spod powiek wiosnę | E / D
-        Wypuść błękit radosny | cis / h
-        W moje niebo | H / A
-        Jeśli chcesz
-        Niech motyle Twych słów
-        Z ciepłych wyfruną ust
-        W moje niebo
-
-Jeszcze śpię
-W Twoje myśli wsłuchana
-W ciepły oddech
-I tak znaną melodię
-Moje serce
-Bije przecież tak samo
-Jest tak Twoje
-Że go sama nie poznaję
-
-        Jeśli chcesz
-        Żeby snu nadszedł kres
-        Jeśli dzień zbudzić chcesz
-        W naszym niebie
-.po 2.5i
-.sp -7
-        Przytul mnie
-        Za oknami znów deszcz
-        Lecz wiosennie nam jest
-        W naszym niebie
-.po
diff --git a/piosenki/4-wiklina.txt b/piosenki/wiklina.txt
index 53d7c2a..53d7c2a 100644
--- a/piosenki/4-wiklina.txt
+++ b/piosenki/wiklina.txt