about summary refs log tree commit diff
diff options
context:
space:
mode:
authorpatryk.niedzwiedzinski <patryk.niedzwiedzinski@zhr.pl>2020-07-15 18:41:55 +0000
committerpatryk.niedzwiedzinski <patryk.niedzwiedzinski@zhr.pl>2020-07-15 18:41:55 +0000
commit73eadd9c4fb8218568e72170a80eebdd42e80b7c (patch)
treeab3733b75421fd223bddb60487d2d805ed3d802e
parent2552a72c96cc2e3364a5da184718862c218d5b12 (diff)
downloadkronika-cms/posts/2020/07/15/chrzest.tar.gz
kronika-cms/posts/2020/07/15/chrzest.zip
Create wpis “2020/07/15/chrzest” cms/posts/2020/07/15/chrzest
-rw-r--r--wpisy/2020/07/15/chrzest.md18
1 files changed, 18 insertions, 0 deletions
diff --git a/wpisy/2020/07/15/chrzest.md b/wpisy/2020/07/15/chrzest.md
new file mode 100644
index 0000000..1fb429e
--- /dev/null
+++ b/wpisy/2020/07/15/chrzest.md
@@ -0,0 +1,18 @@
+---
+title: Chrzest
+author: Franciszek Kieliszewski
+date: 2020-07-11T18:39:41.458Z
+category:
+  - oboz2020
+---
+# Chrzest
+
+Noc 11-12.07.2020 | Franciszek Kieliszewski
+
+Pewnej nocy na obozie, Joda (oboźny) wszedł do naszego namiotu (namiotu Wyder). Powiedział „Wstawać wstawać!”. Większość zastępu zaczęła się zbierać i rozbudzać i tylko ja powiedziałem „Po co?!” i poszedłem spać spokojnie dalej. Po chwili Joda mną potrząsnął (lekko już zirytowany) i powiedział trochę głośniej „Kieeeloooon! Wstawaj!”. Więc i ja zacząłem wychodzić ze śpiwora ale i tak po sekundzie znów spałem. Podobnych prób budzenia mnie było ok. trzech. Jak udało się już mnie obudzić, Joda kazał mi iść za liną przez ciemny las, która podobno prowadziła do „WIELKIEGO ognia”.
+
+Poszedłem więc posłusznie za liną i o dziwo znalazłem ogień, lecz nie był on szczególnie duży. Byłem trochę rozczarowany, ponieważ spodziewałem się czegoś większego po zapewnieniach Jody. Pomimo tego muszę przyznać, że atmosfera i klimat był niczego sobie :)
+
+Gdy zebrała się już cała drużyna, Patryk (drużynowy) wstał w indiańskim stroju i opowiedział nam o próbach jakie mali chłopcy musieli przebyć aby udowodnić swoje męstwo. Przyrównał te próby do obozu harcerskiego, gdzie poprzez różne zadania i wyzwania ćwiczymy swoje umiejętności. 
+
+Na koniec powiedział, że każdy zastęp będzie miał swojego ducha, który będzie nas prowadził i wskazywał nam drogę. Namaścił każdego członka wyder jakimś nieokreślonym szlaczkiem na czole i rozdał wszystkim plakietki Puszczy. Po wszystkim wróciliśmy do namiotów i spokojnie mogłem spać dalej. Bez Jody.