about summary refs log tree commit diff
path: root/piosenki/zbroja.txt
diff options
context:
space:
mode:
Diffstat (limited to 'piosenki/zbroja.txt')
-rw-r--r--piosenki/zbroja.txt61
1 files changed, 61 insertions, 0 deletions
diff --git a/piosenki/zbroja.txt b/piosenki/zbroja.txt
new file mode 100644
index 0000000..060e651
--- /dev/null
+++ b/piosenki/zbroja.txt
@@ -0,0 +1,61 @@
+.PIOSENKA "Zbroja"
+
+Dałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją
+W wielu pogięta bojach, w wielu ochrzczona krwią
+W wykutej dla giganta potykam się co krok
+Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok
+
+Lecz choć zaginął hełm i miecz
+Dla ciała żadna w niej ostoja
+To przecież w końcu ważna rzecz
+Zbroja
+
+Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt
+Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit
+Do ciała mi przywarła, nie daje żyć i spać
+A tłum się cieszy z karła, co chce giganta grać
+
+Lecz choć zaginął hełm i miecz
+Dla ciała żadna w niej ostoja
+Bo przecież w końcu ważna rzecz
+Zbroja
+
+A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi
+Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi
+Być może nadaremnie, lecz stanę w niej za stu
+Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu
+
+Bo choć zaginął hełm i miecz
+Dla ciała żadna w niej ostoja
+To w końcu życia warta rzecz
+Zbroja
+
+Wrzasnęli hasło "wojna", zbudzili hufce hord
+Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord
+Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz
+Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz
+
+Choć, choć za ciosem pada cios
+I wróg posiłki śle w konwojach
+Nas przed upadkiem chroni wciąż
+Zbroja
+
+Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf
+I straszą sami w strachu, strzelają do ciał i słów
+Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt
+Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt
+
+Choć słońce skrył bojowy gaz
+I żołdak pławi się w rozbojach
+Wciąż przed upadkiem chroni nas
+Zbroja
+
+Wytresowali świnie, kupili sobie psy
+I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi
+Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan-łgarz
+I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz
+
+Choć krwią zachłysnął się nasz czas
+Choć myśli toną w paranojach
+Jak zawsze chronić będzie nas
+Zbroja