From 2b6751edc9ef55c50153abbc5dc4ea84a772c08b Mon Sep 17 00:00:00 2001 From: Patryk Niedźwiedziński Date: Wed, 16 Jun 2021 00:34:05 +0200 Subject: Nowe piosenki --- piosenki/1-juz-rozpalilo-sie-ognisko.txt | 15 ----- piosenki/2-plonie-ognisko-i-szumia-knieje.txt | 23 -------- piosenki/3-wspominajka.txt | 19 +----- piosenki/ballada-o-harcerzu.txt | 30 ++++++++++ piosenki/bieszczadzki-trakt.txt | 37 ++++++++++++ piosenki/bieszczadzkie-anioly.txt | 51 ++++++++++++++++ piosenki/czuwajcie.txt | 20 ------- piosenki/hej-przyjaciele.txt | 31 ++++++++++ piosenki/hiszpanskie-dziewczyny.txt | 41 +++++++++++++ piosenki/jesien-idzie.txt | 31 ++++++++++ piosenki/jesien.txt | 40 +++++++++++++ piosenki/kantyczka-z-lotu-ptaka.txt | 62 +------------------- piosenki/maly_oboz.txt | 37 ++---------- piosenki/ostatnia-kula.txt | 49 ++++++++++++++++ piosenki/wedrowanie.txt | 84 +++------------------------ piosenki/wiklina.txt | 24 ++++++++ piosenki/z-deszczu-slow-kaluze-dzwiekow.txt | 44 ++++++++++++++ piosenki/zbroja.txt | 61 +++++++++++++++++++ piosenki/zielony-mundur.txt | 28 --------- piosenki/zielony-plomien.txt | 22 +------ 20 files changed, 456 insertions(+), 293 deletions(-) create mode 100644 piosenki/ballada-o-harcerzu.txt create mode 100644 piosenki/bieszczadzki-trakt.txt create mode 100644 piosenki/bieszczadzkie-anioly.txt create mode 100644 piosenki/hej-przyjaciele.txt create mode 100644 piosenki/hiszpanskie-dziewczyny.txt create mode 100644 piosenki/jesien-idzie.txt create mode 100644 piosenki/jesien.txt create mode 100644 piosenki/ostatnia-kula.txt create mode 100644 piosenki/wiklina.txt create mode 100644 piosenki/z-deszczu-slow-kaluze-dzwiekow.txt create mode 100644 piosenki/zbroja.txt (limited to 'piosenki') diff --git a/piosenki/1-juz-rozpalilo-sie-ognisko.txt b/piosenki/1-juz-rozpalilo-sie-ognisko.txt index 25861b4..da9e207 100644 --- a/piosenki/1-juz-rozpalilo-sie-ognisko.txt +++ b/piosenki/1-juz-rozpalilo-sie-ognisko.txt @@ -1,40 +1,25 @@ .PIOSENKA "Już rozpaliło się ognisko" Już rozpaliło się ognisko - Dając nam dobrej wróżby znak - Siedliśmy przy nim wszyscy blisko - Bo w całej Polsce siedzą tak - .RS Siedzą harcerze przy płomieniach - Ciepły blask ognia skupia ich - Wszystko, co złe, to szuka cienia - Do światła dobro garnie się .RE - Mówiłeś, druhu komendancie, - Że zaufanie do nas masz - Że wierzysz w nasze szczere chęci - Wszak ty harcerskie serca znasz - .RS Warunki tylko warunkami - Od dawna już słyszymy to - Lecz my jesteśmy harcerzami - I zwyciężymy wszelkie zło .RE diff --git a/piosenki/2-plonie-ognisko-i-szumia-knieje.txt b/piosenki/2-plonie-ognisko-i-szumia-knieje.txt index a58fa58..9fb6326 100644 --- a/piosenki/2-plonie-ognisko-i-szumia-knieje.txt +++ b/piosenki/2-plonie-ognisko-i-szumia-knieje.txt @@ -1,60 +1,37 @@ .PIOSENKA "Płonie ognisko i szumią knieje" Płonie ognisko i szumią knieje - Drużynowy jest wśród nas. - Opowiada starodawne dzieje, - Bohaterski wskrzesza czas. - .RS O rycerstwie spod kresowych stanic, - O obrońcach naszych polskich granic, - A ponad nami wiatr szumny wieje, - I dębowy huczy las. .RE - Już do odwrotu głos trąbki wzywa, - Alarmując ze wszech stron. - Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa, - Serca biją w zgodny ton. - .RS Każda twarz się z uniesienia płoni, - Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni, - A z młodzieńczej się piersi wyrywa, - Pieśń potężna pieśń jak dzwon. .RE - Zgasło ognisko i szumią knieje, - Spojrzyj weń ostatni raz. - Niech ci w duszy radośnie zanuci, - Że na zawsze łączą nas: - .RS Wspólne troski i radości życia, - Serc harcerskich zjednoczone bicia. - I ta przyjaźń najszczersza prawdziwa, - Którą Bóg połączył nas. .RE diff --git a/piosenki/3-wspominajka.txt b/piosenki/3-wspominajka.txt index 4d0e52b..39420b5 100644 --- a/piosenki/3-wspominajka.txt +++ b/piosenki/3-wspominajka.txt @@ -1,39 +1,24 @@ .PIOSENKA Wspominajka Już niedługo nie starczy palcy u rąk, - by policzyć obozy, na których już byłeś. - Chociaż myślisz, że to wystarczy, - innym razem, że chciałbyś tak wciąż. - Dzisiaj przyda się poczynić mały bilans tych, - niezapomnianych dni... - +.RS Mniejsza już o imiona jezior i wsi, - każde z nich przypomina nastroje i twarze. - Nie wiesz czemu pamiętasz motyla w słońcu, - a nie to, jak wyglądały dni. - Najpierw, gdy myślałes, że sznur szary najgorszy, - potem, gdy chciałeś go mieć... - +.RE Lata biegną prędko, aż zapiera dech, - granatowa chusta już prawie jest biała. - Kiedy wspólne zmęczenie dawało przyjaźń, - chciałeś, by zawsze było tak. - I ten cud wciąż trwa, że tak różni ludzie - wciąż ze sobą chcą być... diff --git a/piosenki/ballada-o-harcerzu.txt b/piosenki/ballada-o-harcerzu.txt new file mode 100644 index 0000000..ff4e324 --- /dev/null +++ b/piosenki/ballada-o-harcerzu.txt @@ -0,0 +1,30 @@ +.PIOSENKA "Ballada o harcerzu" + +Właśnie tu na tej ziemi, młody harcerz meldował +Swą gotowość umierać za Polskę. +Tak jak ty niesiesz plecak, on niósł w ręku karabin, +W sercu miłość nadzieje i troskę +Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach +Brzozowymi krzyżami znaczonych, +Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko +Kilka dni życia mu przeznaczonych. + +.RS +Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy +Taki prosty, serdeczny, harcerski. +Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową +W nowe jutro i przyszłość nową. +.RE + +Na pomniku wyryto, że 16 miał wiosen, +Że był śmiały, odważny, radosny. +Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa +Nie doczekał czekanej tak wiosny. +I choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie +Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz +Kiedy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę, +W sercu tak jak on ojczyznę czujesz. + +.RS +Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy... +.RE diff --git a/piosenki/bieszczadzki-trakt.txt b/piosenki/bieszczadzki-trakt.txt new file mode 100644 index 0000000..39f90b6 --- /dev/null +++ b/piosenki/bieszczadzki-trakt.txt @@ -0,0 +1,37 @@ +.PIOSENKA "Bieszczadzki trakt" + +Kiedy nadejdzie czas, +zwabi nas ognia blask +na polanie, gdzie króluje zły. +Gwiezdny pył w ogniu tym, +łzy wyciśnie nam dym, +tańczą iskry z gwiazdami, a my: + +.RS +Śpiewajmy wszyscy w ten radosny, +czas śpiewajmy razem ilu jest tu nas. +Choć lata młode szybko płyną, wiemy, że +nie starzejemy się! +.RE + +W lesie, gdzie licho śpi, +ma przygoda swe drzwi. +Pójdźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią +oczy sów, wilcze kły, +rykiem powietrze drży, +tylko gwiazdy przyjazne dziś są. + +.RS +.I "Śpiewajmy wszyscy..." +.RE + +Dorzuć do ognia drew, +w górę niech płynie śpiew. +Wiatr poniesie go w wilgotny świat. +Każdy z nas o tym wie +-znowu spotkamy się, +a połączy nas bieszczadzki trakt! + +.RS +.I "Śpiewajmy wszyscy..." +.RE diff --git a/piosenki/bieszczadzkie-anioly.txt b/piosenki/bieszczadzkie-anioly.txt new file mode 100644 index 0000000..59cc6f4 --- /dev/null +++ b/piosenki/bieszczadzkie-anioly.txt @@ -0,0 +1,51 @@ +.PIOSENKA "Bieszczadzkie anioły" + +Anioły są takie ciche +Zwłaszcza te w Bieszczadach +Gdy spotkasz takiego w górach +Wiele z nim nie pogadasz +Najwyżej na ucho ci powie +Gdy będzie w dobrym humorze +Że skrzydła nosi w plecaku +Nawet przy dobrej pogodzie + +Anioły są całe zielone +Zwłaszcza te w Bieszczadach +Łatwo w trawie się kryją +I w opuszczonych sadach +W zielone grają ukradkiem +Nawet karty mają zielone +Zielone mają pojęcie +A nawet zielony kielonek + +.RS +Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły +Dużo w Was radości i dobrej pogody +Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie +Gdy skrzydłem Cię dotkną już jesteś ich bratem +.RE + +Anioły są całkiem samotne +Zwłaszcza te w Bieszczadach +W kapliczkach zimą drzemią +Choć może im nie wypada +Czasem taki anioł samotny +Zapomni dokąd ma lecieć +I wtedy całe Bieszczady +Mają szaloną uciechę + +.RS +Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły +Dużo w Was radości i dobrej pogody +Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie +Gdy skrzydłem Cię trącą już jesteś ich bratem +.RE + +Anioły są wiecznie ulotne +Zwłaszcza te w Bieszczadach +Nas też czasami nosi +Po ich anielskich śladach +One nam przyzwalają +I skrzydłem wskazują drogę +I wtedy w nas się zapala +Wieczny bieszczadzki ogień diff --git a/piosenki/czuwajcie.txt b/piosenki/czuwajcie.txt index 636de82..7a592eb 100644 --- a/piosenki/czuwajcie.txt +++ b/piosenki/czuwajcie.txt @@ -1,48 +1,28 @@ .PIOSENKA Czuwajcie Strzegli obrońcy murów swego miasta - codzień na murach przelewali krew - stawali oko w oko z wrogiem ze słabością - wróg był okrutny obiecał miastu rzeź - Zbudź się żołnierzu wstań do stu kartaczy - cóż że to trzecia twego czuwania noc - jeżeli nie chcesz na płaczące dzieci patrzeć - gotowy na odparcie wroga bądź - .RS Czuwajcie w nocy czuwajcie w dzień - nie dajcie wrogu bram miasta przejść - czuwajcie we dnie czuwajcie w noc - w naszym czuwaniu jest wielka moc .RE - Dzisiaj patrząc na miasta stare mury - szukasz na cegłach śladów krwawych dni - myślisz czy byłbym tak dzielny jak żołnierz który - broniąc wolności walczył nie szczędząc krwi - Każdy ma swój warowny mur i miasto - każdy z nas w coś wierzy czegoś chce - broń mnie więc Boże bym którejś nocy nie zasnął - gdy wróg pod murem mym przyczaji się - .I "Ref: Czuwajcie..." diff --git a/piosenki/hej-przyjaciele.txt b/piosenki/hej-przyjaciele.txt new file mode 100644 index 0000000..adc5ca4 --- /dev/null +++ b/piosenki/hej-przyjaciele.txt @@ -0,0 +1,31 @@ +.PIOSENKA "Hej przyjaciele" + +Tam dokąd chciałem już nie dojdę szkoda zdzierać nóg. +Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres. +Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie. +Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg. + +.RS +Hej, przyjaciele! Zostańcie ze mną. +Przecież wszystko to, co miałem, oddałem wam. +Hej, przyjaciele! Choć chwilę jedną. +Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam. +.RE + +Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już. +Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi. +Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną. +Tak, jak człowiek, który zgubił od swego domu klucz. + +.RS +Hej przyjaciele!... +.RE + +Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg. +Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres. +Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie. +Zamazanych drogowskazów nie odczytam już. + +.RS +Hej przyjaciele!... +.RE diff --git a/piosenki/hiszpanskie-dziewczyny.txt b/piosenki/hiszpanskie-dziewczyny.txt new file mode 100644 index 0000000..a4b501e --- /dev/null +++ b/piosenki/hiszpanskie-dziewczyny.txt @@ -0,0 +1,41 @@ +.PIOSENKA "Hiszpańskie dziewczyny" + +Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny +Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów +Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora +Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów + +.RS +I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny +W noc ciemną i złą nam będzie się śnił +Leniwie popłyną znów rejsu godziny +Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił +.RE + +Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman +I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz +I statki stojące na redzie przed Plymouth +Klarować kotwice najwyższy czas już +Heja! + +.RS +I smak waszych ust... +.RE + +A potem znów żagle na masztach rozkwitną +Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight +I znów stara łajba potoczy się ciężko +Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie + +.RS +I smak waszych ust... +.RE + +Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover +I znów noc w kubryku wśród legend i bajd +Powoli i znojnie tak płynie nam życie +Na wodach i w portach South Foreland Light + +.RS +I smak waszych ust... +.RE diff --git a/piosenki/jesien-idzie.txt b/piosenki/jesien-idzie.txt new file mode 100644 index 0000000..2a6ca40 --- /dev/null +++ b/piosenki/jesien-idzie.txt @@ -0,0 +1,31 @@ +.PIOSENKA "Jesień idzie" + +Raz staruszek, spacerując w lesie, +Ujrzał listek przywiędły i blady +I pomyślał: - Znowu idzie jesień, +Jesień idzie, nie ma na to rady! + +I podreptał do chaty po dróżce, +I oznajmił, stanąwszy przed chatą, +Swojej żonie, tak samo staruszce: +- Jesień idzie, nie ma rady na to! + +A staruszka zmartwiła się szczerze, +Zamachnęła rękami obiema: +- Musisz zacząć chodzić w pulowerze. +Jesień idzie, rady na to nie ma! + +Może zrobić się chłodno już jutro +Lub pojutrze, a może za tydzień +Trzeba będzie wyjąć z kufra futro, +Nie ma rady. Jesień, jesień idzie! + +A był sierpień. Pogoda prześliczna. +Wszystko w złocie trwało i w zieleni, +Prócz staruszków nikt chyba nie myślał +O mającej nastąpić jesieni. + +Ale cóż, oni żyli najdłużej. +Mieli swoje staruszkowie zasady +I wiedzieli, że prędzej czy później +Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady. diff --git a/piosenki/jesien.txt b/piosenki/jesien.txt new file mode 100644 index 0000000..7da5a40 --- /dev/null +++ b/piosenki/jesien.txt @@ -0,0 +1,40 @@ +.PIOSENKA "Jesień" + +Jesień już w polach mgła kosmata +Jesień, zabrała resztki lata +Zostawiła tylko na mych butach +Szary kurz i trawy dróg +Gdzie nikt nie wróci już + +Jesień, wiatr w połoninach śpiewa +Jesień, pożółkły z żalu drzewa +Nie odrzucę przecież wspomnień +Gdy nie wróci lato do mnie +To na które czekam znów + +.RS +Na to lato, które z wiatrem w polu gna +Na to lato, co niebieskie oczy ma +Na to lato, gdzie na przemian deszcz i skwar +Na te noce, gdy ogniska gaśnie żar +.RE + +Jesień, na dworze wiatr i słota +Jesień, a w sercu żal, tęsknota +Już październik minął wrzesień +Już listopad licho niesie +A w plecaku pusto już. + +.RS +Na to lato... +.RE + +Jesień a po niej przyjdzie zima +Jesień, nic mnie już nie zatrzyma +Ale wiosną wrócisz z nami na te szlaki +Gdzie ścieżkami biegniesz +By przywitać znów. + +.RS +Tamto lato... +.RE diff --git a/piosenki/kantyczka-z-lotu-ptaka.txt b/piosenki/kantyczka-z-lotu-ptaka.txt index c5885bb..b366830 100644 --- a/piosenki/kantyczka-z-lotu-ptaka.txt +++ b/piosenki/kantyczka-z-lotu-ptaka.txt @@ -1,126 +1,68 @@ .PIOSENKA "Kantyczka z lotu ptaka" - Patrz mój dobrotliwy Boże - na swój ulubiony ludek, - Jak wychodzi rano w zboże - zginać harde karki z trudem. - Patrz, jak schyla się nad pracą, - jak pokornie klęski znosi - I nie pyta - Po co? Za co? - Czasem o coś Cię poprosi: - Ujmij trochę łaski nieba! - Daj spokoju w zamian, chleba! - Innym udziel swej miłości! - Nam - sprawiedliwości! - Smuć się, Chryste Panie w chmurze - widząc, jak się naród bawi, - Znowu chciałby być przedmurzem - i w pogańskiej krwi się pławić. - Dymią kuźnie i warsztaty, - lecz nie pracą a - skargami, - Że nie taka, jak przed laty - łaska Twoja nad hufcami: Siły grożą Ci nieczyste - daj nam wsławić się, o Chryste! - Kalwin, Litwin nam ubliża! - Dźwigniem ciężar Krzyża! -Załam ręce Matko Boska, +Załam ręce Matko Boska, upadają obyczaje, - Nie pomogła modłom chłosta - młodzież w szranki ciała staje. - W nędzy gzi się krew gorąca - bez sumienia, bez oddechu, - Po czym z własnych trzewi strząsa - niedojrzały owoc grzechu. - - Co zbawienie nam, czy piekło! - Byle życie nie uciekło! - Jeszcze będzie czas umierać! - Żyjmy tu i teraz! - - Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci, - handel lud zalewa boży - Obce kupce i klienci - w złote wabią go obroże. - Liczy chciwy Żyd i Niemiec - dziś po ile polska czystość; - Kupi dusze, kupi ziemie - i zostawi pośmiewisko... - - Co nam hańba, gdy talary - Mają lepszy kurs od wiary! - Wymienimy na walutę - Honor i pokutę! - - Jeden naród, tyle kwestii! - Wszystkich naraz nie wysłuchasz! - Zadumali się Niebiescy - w imię Ojca, Syna, Ducha... - - Co nam hańba, gdy talary - Mają lepszy kurs od wiary! - -Wymienimy na walutę - +Wymienimy na walutę, Honor i pokutę! diff --git a/piosenki/maly_oboz.txt b/piosenki/maly_oboz.txt index e90f4f6..85b93dd 100644 --- a/piosenki/maly_oboz.txt +++ b/piosenki/maly_oboz.txt @@ -1,47 +1,18 @@ .PIOSENKA "Mały Obóz" -.C C -Kiedy razem ze skowronkiem -.C Em -powitamy nowy dzień - -.C C7 -Rosy z trawy się napijesz, -.C F -pierwszy słońca promień zjesz. - -.C Fm -Potem wracać trzeba -.C C -będzie, -.C Gm -pożegnamy rzekę, -.C D -las. - -.C Dm -Bądźcie zdrowi nasi bracia, -.C G -bądźcie zdrowi, -.C G7 -na nas czas. - +Kiedy razem ze skowronkiem powitamy nowy dzień +Rosy z trawy się napijesz, pierwszy słońca promień zjesz. +Potem wracać trzeba będzie, pożegnamy rzekę,las. +Bądźcie zdrowi nasi bracia, bądźcie zdrowi, na nas czas. .RS Ustawimy mały obóz, bramę zbudujemy z serc, - A z tych dusz co tak gorące zbudujemy sobie piec. - Rozpalimy mały ogień, a w tym ogniu będziesz piekł - Naszą przyjaźń która łączy, która da ci to co chcesz. .RE - My kiedyś powrócimy, nie za rok no to za dwa - Więc dlaczego płacze rzeka, a więc czemu szumi las. - Wszak przyjaźni naszej wielkiej nie rozłączy promień zła, - Ona mocna jest bezczelnie, więc my wszyscy jeszcze raz. diff --git a/piosenki/ostatnia-kula.txt b/piosenki/ostatnia-kula.txt new file mode 100644 index 0000000..11dfe54 --- /dev/null +++ b/piosenki/ostatnia-kula.txt @@ -0,0 +1,49 @@ +.PIOSENKA "Ostatnia kula" + +Zapadam w ciemność i las +to moje życie, to mój dom +przyjaciel księżyc w porę zgasł +mateczka noc okryła mgłą +już nie mam dokąd uciec stąd +a nogi nie chcą nosić mnie. +Domyka się obławy krąg +do rana sam wykrwawię się. + +.RS +Za to, że wolnym chciałem być +ścigają mnie jak sfora psów +ci co na smyczy wolą żyć +i nie podniosą nigdy głów. +Moja wolności nie znał cię +żaden niewolnik, żaden pies. +Dla nich obroża zwykła rzecz +dla mojej szyi pętlą jest. +Dla mej wolności... +mojej wolności... +.RE + +Tylu przyjaciół przeszło już +na drugą stronę, w lepszy świat +garbate krzyże pokrył kurz +w dziurawych hełmach gwiżdże wiatr. +Szukali światła w mroczne dni +przed Bogiem tylko chyląc kark. +Pośród klęczących dumnie szli +w pogardzie mając każdy targ. + +.RS +Za to, że wolnym chciałem być... +.RE + +Wstaje świt, opada mgła +nadchodzi nowy piękny dzień. +Moja wolności przy mnie trwaj +najbardziej teraz kocham cię. +Ostatni nabój, krzyża znak +burzy się krew, szczęknęła broń, +wybaczcie jeśli coś nie tak +przez chwilę lufa chłodzi skroń. + +.RS +Za to, że wolnym chciałem być... +.RE diff --git a/piosenki/wedrowanie.txt b/piosenki/wedrowanie.txt index 90ceec1..5165d52 100644 --- a/piosenki/wedrowanie.txt +++ b/piosenki/wedrowanie.txt @@ -1,93 +1,25 @@ .PIOSENKA Wędrowanie - -.C Am -Rozwichrzone -.C G -nad głową -.C E -sosny -.C Am -rosochate, - -.C Am -Biegną niebem -.C G -chmurki, -.C E -owieczki -.C Am -skrzydlate, - -.C C -Senne oko -.C F -jeziora, -.C G -zda się, -.C C -na wpół -.C E -drzemie, - -.C Am -Kolorowe -.C Dm -sady słodkie -.C E -niosą -.C Am -brzemię. - +Rozwichrzone nad głową sosny rosochate, +Biegną niebem chmurki, owieczki skrzydlate, +Senne oko jeziora, zda się, na wpół drzemie, +Kolorowe sady słodkie niosą brzemię. .RS -.C C -A nam czegóż -.C G -to więcej -.C C -potrzeba? - -.C Am -Po \(em -.C E7 -wiedz -.C Am -nam! - -.C C -Powiedz nam -.C G -lesie -.C F -i drogo -.C C -piaszczysta, - -.C Am -Powiedz, -.C E7 -powiedz, -.C Am -nam. (bis) +A nam czegóż to więcej potrzeba? +Po \(em wiedz nam! +Powiedz nam lesie i drogo piaszczysta, +Powiedz, powiedz, nam. (bis) .RE - Połoniny zielone, przepastne doliny, - Ukwiecone łąki, strojne jak dziewczyny, - Płaczka wierzba przysiada na przydrożnym rowie, - Matka żegnająca ruszających w drogę. - .RS Przemierzamy drożyny jak wędrowne ptaki, - Co na niebie kluczem wyznaczają szlaki. - Dokąd, dokąd tak pędzisz, uskrzydlony bracie? - Pędzisz nie bez celu, już we krwi to macie. .RE diff --git a/piosenki/wiklina.txt b/piosenki/wiklina.txt new file mode 100644 index 0000000..3b85e56 --- /dev/null +++ b/piosenki/wiklina.txt @@ -0,0 +1,24 @@ +.PIOSENKA "Wiklina" + +Gorzko pachnie podmokła wiklina mgła, mgła, mgła +W krąg bezdroża śladu drogi nie ma schyłek dnia. + +.RS +Lecz to nic, nie martw się. +Jutro będzie lepiej wstanie nowy dzień +A to wszystko żebyś wierzył, że nie łatwo być harcerzem. +.RE + +Słońce zaszło gwiazdy takie smutne noc, noc, noc +Chlupie woda w przemoczonym bucie jak na złość + +.RS +Lecz to nic... +.RE + +Srebrny krzyżu przyjacielu mały mów, mów, mów +Gdzie twe cele wzniosłe ideały podział słów + +.RS +Lecz to nic... +.RE diff --git a/piosenki/z-deszczu-slow-kaluze-dzwiekow.txt b/piosenki/z-deszczu-slow-kaluze-dzwiekow.txt new file mode 100644 index 0000000..65d0f35 --- /dev/null +++ b/piosenki/z-deszczu-slow-kaluze-dzwiekow.txt @@ -0,0 +1,44 @@ +.PIOSENKA "Z deszczu słów kałuże dźwięków" + +.RS +Z deszczu słów kałuże dźwięków +z deszczu dźwięków słów kałuże +słowa wypływają ze mnie +a ja w dźwiękach je zanurzam +.RE + +łatwo tęskni się się za słońcem +kiedy deszcz nam buty moczy +deszcz się lubi tylko kiedy +słońce razi prosto w oczy + +.RS +Z deszczu słów kałuże dźwięków... +.RE + +nowy blask się w oczach rodzi +i historia całkiem nowa +kiedy dla zwykłego życia +znajdzie się niezwykłe słowa + +.RS +Z deszczu słów kałuże dźwięków... +.RE + +w miejskim słońcu na wieżowcach +widać dumny cień dachowca +taki kot najlepiej wie jak +na krawędzi żyje się + +.RS +Z deszczu słów kałuże dźwięków... +.RE + +wierzę w deszcze w mojej głowie +słów strumienie prosto z nieba +bo na zawołanie kapią +właśnie wtedy kiedy trzeba + +.RS +Z deszczu słów kałuże dźwięków... +.RE diff --git a/piosenki/zbroja.txt b/piosenki/zbroja.txt new file mode 100644 index 0000000..060e651 --- /dev/null +++ b/piosenki/zbroja.txt @@ -0,0 +1,61 @@ +.PIOSENKA "Zbroja" + +Dałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją +W wielu pogięta bojach, w wielu ochrzczona krwią +W wykutej dla giganta potykam się co krok +Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok + +Lecz choć zaginął hełm i miecz +Dla ciała żadna w niej ostoja +To przecież w końcu ważna rzecz +Zbroja + +Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta nikt +Ale wykuta z mitów i wieczna jest jak mit +Do ciała mi przywarła, nie daje żyć i spać +A tłum się cieszy z karła, co chce giganta grać + +Lecz choć zaginął hełm i miecz +Dla ciała żadna w niej ostoja +Bo przecież w końcu ważna rzecz +Zbroja + +A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwi +Że czuję jak wymaga i każe rosnąć mi +Być może nadaremnie, lecz stanę w niej za stu +Zdejmij ją Panie ze mnie, jeśli umrę podczas snu + +Bo choć zaginął hełm i miecz +Dla ciała żadna w niej ostoja +To w końcu życia warta rzecz +Zbroja + +Wrzasnęli hasło "wojna", zbudzili hufce hord +Zgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mord +Goreją świeże rany, hańbiona płonie twarz +Lecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz + +Choć, choć za ciosem pada cios +I wróg posiłki śle w konwojach +Nas przed upadkiem chroni wciąż +Zbroja + +Wywlekli pudła z blachy, natkali kul do luf +I straszą sami w strachu, strzelają do ciał i słów +Zabrońcie żyć wystrzałem, niech zatryumfuje gwałt +Nad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt + +Choć słońce skrył bojowy gaz +I żołdak pławi się w rozbojach +Wciąż przed upadkiem chroni nas +Zbroja + +Wytresowali świnie, kupili sobie psy +I w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwi +Zawodzi przed bałwanem półślepy kapłan-łgarz +I każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz + +Choć krwią zachłysnął się nasz czas +Choć myśli toną w paranojach +Jak zawsze chronić będzie nas +Zbroja diff --git a/piosenki/zielony-mundur.txt b/piosenki/zielony-mundur.txt index 7d00f14..8ed35b1 100644 --- a/piosenki/zielony-mundur.txt +++ b/piosenki/zielony-mundur.txt @@ -1,70 +1,42 @@ .PIOSENKA "Zielony mundur" Dawno minął czas tych dziecięcych zabaw, - Z krótkich spodni już wyrósł każdy z nas. - Chciałbyś jeszcze komuś zrobić jakiś kawał, - Lecz coś Ci odpowie - ile ty masz lat... - Znów pewnie wysłuchasz zbyt długie kazanie: - O zdrowiu, o książkach - pomyśleć strach. - O piciu, paleniu i złym zachowaniu, - Posłuchasz, pomyślisz i westchniesz tak... - .RS Ach, jak bardzo chciałbym mieć - zielony mundur swój - i plecak też, ze stelażem połamanym jak drut. .RE - Byłeś jeszcze zuchem, gdy dostałeś mundur, - Trochę później plecak - minął czasu szmat. - Patrzysz - w kącie szafy. Cóż to? Ale heca ! - To Twój stary mundur, obraz tamtych lat... - Gdy szedłeś przed siebie ze swoim plecakiem, - Twą drogę wyznaczał kolorowy szlak. - Z przygodą, piosenką i czapką na bakier, - Odkrywał wciąż będziesz jakiś nowy świat... - .RS Ach, jak bardzo... .RE - Nie ma na co czekać, nie ma co rozważać. - Po co dłużej zwlekać? Jaki problem masz? - Ty wciąż jesteś młody - to świat się postarzał. - Zrozumiesz to wszystko, gdy zatrzymasz czas... - I pójdziesz przed siebie ze swoim plecakiem, - Twą drogę wyznaczy kolorowy szlak. - Z przygodą, piosenką i czapką na bakier, - Odkrywał wciąż będziesz jakiś nowy świat... - .RS Ach, jak bardzo... .RE diff --git a/piosenki/zielony-plomien.txt b/piosenki/zielony-plomien.txt index 77a441b..41feddb 100644 --- a/piosenki/zielony-plomien.txt +++ b/piosenki/zielony-plomien.txt @@ -1,45 +1,25 @@ .PIOSENKA "Zielony płomień" -.C Am -W dąbrowy -.C G -gęstym listowiu -.C Am -\^\^\^błyska zielona skra - +W dąbrowy gęstym listowiu \^\^\^błyska zielona skra Trzepoce z wiatrem jak płomień mundur harcerski nasz - Czapka troszeczkę na bakier dusza rogata w niej - Wiatr polny w uszach i ptaki w pachnących włosach drzew - .RS Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd - Ziemia jest trochę garbata więc go nie widać stąd - Kreską przebiega błękitną strzępioną pasmem gór - Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur .RE - Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach - Gdziekolwiek namiot rozpinam będzie kraina ta - Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia - Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw - .RS W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra - Trzepoce ogień zielony mundur harcerski nasz - Czapka troszeczkę na bakier lecz nie poprawiaj jej - Polny za uchem masz kwiatek duszy rogatej lżej .RE -- cgit 1.4.1