From d07ce2f6541503c43132c72bc41ed7eb7f56dc07 Mon Sep 17 00:00:00 2001 From: "patryk.niedzwiedzinski" Date: Mon, 14 Sep 2020 20:37:53 +0000 Subject: Create wpis “2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym” MIME-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset=UTF-8 Content-Transfer-Encoding: 8bit --- wpisy/2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym.md | 48 ++++++++++++++++++++++++ 1 file changed, 48 insertions(+) create mode 100644 wpisy/2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym.md diff --git a/wpisy/2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym.md b/wpisy/2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym.md new file mode 100644 index 0000000..88b5c78 --- /dev/null +++ b/wpisy/2020/09/14/przyroda-nad-jeziorem-sporym.md @@ -0,0 +1,48 @@ +--- +title: Przyroda nad jeziorem Sporym +author: Filip Olszewski +date: 2020-09-14T20:34:01.740Z +category: + - oboz2020 +image: >- + https://lh4.googleusercontent.com/fCOriq87EZtoWbXKhVQdgbsKnsl33fVsDrm-b9eu6UwtHun8qSbVxrzjfX3ki1FooO1OJ5JpZZOPEaE5XrS97qFq0g6sLAZd2NUyPykIpSa9Ssy5qnPn71k7vmZ4urTSipCXQ0ez +--- +# Przyroda nad jeziorem Sporym + +Filip Olszewski | 14.09.2020 + +Dostałem jako zadanie opis przyrody z tegorocznego obozu. Będzie on napisany w dosyć nietypowy sposób, ponieważ będę opisywał rzeczy, które zrobiliśmy z darów lasu, bądź znaleźliśmy lub zauważyliśmy. + +Zacznę od tego, iż na rękodzielnika musiałem przygotować kij proporcowy, czyli oskrobać z kory i oszlifować, aby był piękny i gładki. Było to zadanie proste jak bułka z masłem, może poza czasem, jaki musiałem na nie poświęcić. + +![](https://lh5.googleusercontent.com/pX_malqbo8iiNDJneHMGCcU4b1c53tHxVORJz-Hs3vOW70Bud-9cJxTcO1vghJ2HJBHePNMGpUUHyXri0vpKIVDBsQwr1WsRX_4m4xh-cs_a-vQrfLv_RjsWta2wxz22fJVVbNkE) + +Pozostając dalej w temacie drewna było one na obozie bardzo grube przez co nawet krótkie żerdki były ciężkie do przenoszenia. Poza tym często zdarzały się nierówne oraz w finezyjnych kształtach, a co za tym idzie pionierka naszego zastępu wyszła krzywa i stabilna niczym dwója na świadectwie. + +![](https://lh6.googleusercontent.com/kwJPWAsUOOQL2FYmW0rff4Q8IPAdM2RIyNtf-FPWm-Og_FTHx0fvhNYF6U45l1p4s2p6gmYG3EF1neUfaMWOOm5raGbX9qG-VRIPeDM14uwGcR-bMkAu6vDAWsT03cTSjeAVkxOm) + +Płynnie wracając w tematy rzemiosła Plaster wykonywał bardzo fajne plecione opaski z trawy (tzw. Sity). Były one splecione w sposób podobny do warkocza i wytrzymałe niczym pionierka drugiego próbnego. Niestety po pewnym czasie wysychały oraz zrywały się, ale poza tym jest to kolejny fajny przykład wykorzystania darów lasu. + +![](https://lh6.googleusercontent.com/q0QGzULO1x4y7DrF0JQ5ChJYy9dhcB8lTYAP5klY6MzuQ2JlWzx0QDrsFRPb-BNRGmW8hHL51_GvorlTC1d4oznaY9xFBj2evl1UgH0QpacRWA0nOvUHLl5h597B-wIAT9HY23wQ) + +Kontynuując temat rzeczy z darów lasu jeden druh z naszej drużyny (Józek) zrobił dżem. Co prawda użył do niego dzikiej wuchty cukru, ale pomimo to smakował nieźle (zwłaszcza jak na to, że był w większości zrobiony z darów lasu). + +![](https://lh4.googleusercontent.com/qYxVay6F3axadCLZgnU1X4FEoDGcngH_XSJsVbR8K6WEcal6_uZj8o0y-l1JnyOqhtF64o_P75b3yiX3QlJlsFX7FnlLipmYAfBzxSbwXqpMkb_CelLf1ztTGnDHuZ016hPjtgwv) + +Dalej konsekwentnie pozostając przy darach lasu jedna z naszych kucharek (Emilka) zrobiła herbaty z liści malin i z samych malin (dwa rodzaje). Były one bardzo smaczne oraz miały bardzo fajny aromat, który dodawał im wyrazu. + +![](https://lh6.googleusercontent.com/q9qC_eMd-nYjy6SinwwpIhWQGqO5RS40sVebT696_eRPMeIfS72jMhEqAvIGXkksHcA-O2jnHG6MKJ8GdHmdX9nn_3hSZonL17aq6GgJq6LGT-5CT14aon5TKWY5WUTQF27V9GYg) + +Zgrabnie przechodząc do meserszmitów (pewnego rodzaju owadów) chciałbym je opisać żeby łatwiej było zrozumieć następny akapit. Meserszmity to są takie podrasowane komary o większych rozmiarach i mocniejszych ugryzieniach co powoduje, iż bardziej przerażają oraz sieją większy zamęt. Do tego czepiają się wszystkiego co staje im na drodze niczym rzep psiego ogona. + +![](https://lh4.googleusercontent.com/2tGHGV8JJSu6n6T6Z9k_F0a37_iJDjD8oYjeUpMTPiNX-AqrdluyXfiZBFgK2s0AOtzE8BwUidGhHTNd8ZSNNgRR2Mwe9DwAZYpdlVyMeG7cLgTcEBkJoWs4aHNrgtGS61GICFRZ) + +Pozostając w temacie meserszmitów mój Drużynowy (Patryk) znalazł “meser-skorpiona”, czyli skrzyżowanie meserszmita i skorpiona. Był on sporych rozmiarów i zaciekle próbował uciec z pudełka po drażach. Próbował się wydostać niczym karetka z korka. W pewnym momencie prawie by mu się udało, ale gdybyśmy nie zareagowali przygniótł by sobie głowę. + +Przechodząc do wyglądu można napisać jedynie, że tył miał skorpiona, a przód meserszmita mówiąc zwięźle skorpion ze skrzydłami. + +![](https://lh6.googleusercontent.com/mcMB5L-Z3X1Iplns_YFfL_PIaXBTmBZCnvZNkH3K4rpPmATtZ8Bqk3JJ604arLoUD0WETEgblr2AX0quA81KxcS7n1tSiUruVh-N9ctjJM-KxLwX0Ly7RG7waW_Ayanl-zYCVk6b) + +Ten opis jest nietypowy, ponieważ z perspektywy obozowej i z mojej perspektywy. + +The End. -- cgit 1.4.1